Uczulenie na proszek do prania jest tak popularne iż przyjmuje się że średnio co trzecia osoba jest dotknięta takim uczuleniem. Do najbardziej popularnych oraz typowych objawów uczulenia na proszek należy alergia skórna. Występuje ona tylko w skutek bezpośredniego kontaktu proszku ze skóra lub tez po założeniu ubrań które były Wlej do pojemnika 150-200 ml ciepłej wody. Następnie dodaj 10 g sody oczyszczonej i 800 ml octu jabłkowego. Mieszanka powinna „bąbelkować”. Odczekaj chwilę, a kiedy bąbelki ustąpią, płyn przelej do butelki po płynie do tkanin i dodaj olejek eteryczny o ulubionym zapachu. Patrząc na skład i przeznaczenie, mydło kastylijskie jest bliźniakiem mydła marsylskiego. Oba są mydłami roślinnymi i zawierają co najmniej 70% tłuszczów roślinnych, z czego głównie wytwarza się je z oliwy. Polecane są do pielęgnacji ciała, w tym skóry wrażliwej, włosów czy detergent do prania i sprzątania. grudzień 18, 2018. Szkło to jeden z najlepszych materiałów opakowaniowych – jest bezpieczne dla żywności i łatwe do późniejszego przetwarzania. Można je też ciekawie wykorzystać w upcyklingu. W tym roku, po raz kolejny nie mam choinki w moim warszawskim mieszkaniu. Zamiast tego świąteczną atmosferę zapewnia mi zielona lampa z W tym artykule omówimy, jak zrobić nawadnianie kropelkowe z butelki. Jak wykonać nawadnianie kropelkowe z butelki: krok po kroku instrukcja. 1. Przygotuj butelkę z wodą, która będzie służyć do nawadniania kropelkowego. Upewnij się, że jest ona wystarczająco duża, aby pomieścić odpowiednią ilość wody. 2. Kolejną przyczyną tego, że pralka nie pobiera płynu do płukania jest uszkodzony elektrozawór. W zależności od pralki może to być elektrozawór dwu- lub trójdrożny. Jeżeli ulegnie on uszkodzeniu, może to skutkować problemami z pobieraniem wody z konkretnej przegródki w pralce (jedna z dróg nie będzie funkcjonować prawidłowo). . Zabawa Małymi Rzeczami to dla moich dzieci jeden z najlepszych sposobów na spędzanie czasu. Oczywiście Małe Rzeczy potrzebują domków. W związku z tym mamy ich już kilka rodzajów na koncie naszych plastycznych poczynań. Kiedyś na pewno zaprezentuję je tu wszystkie, a dzisiaj proponuję domki z plastikowych butelek. Zaczynam od nich, bo – w porównaniu z innymi – najłatwiej jest je zrobić, są najmniej czasochłonne, a do ich wykonania potrzeba najmniej materiałów. Do tego są bardzo praktyczne – po pierwsze, łatwo jest je przenosić; po drugie – można je umyć bez obawy, że się zniszczą. Przy tym wszystkim są, moim zdaniem, bardzo efektowne – nawet w tej minimalistycznej wersji (to nasza ulubiona!), bez żadnych dodatków w postaci naklejek czy malowania. Rzeczy potrzebne do wykonania domków to: plastikowe butelki ostry nożyk cienki marker albo pisak (niekoniecznie) Na nasze domki wykorzystaliśmy pojemniki po samochodowym płynie do szyb (jak ten poniżej). Nadały się idealnie, bo ze względu na dość gruby plastik są trwałe. Użyliśmy butelek mniejszych (wysokość: 21 cm) i większych (wysokość: 27 cm). Zanim zaczęłam robić domki, porządnie przepłukałam butelki. Oczywiście nie udało mi się wymyć ich w środku. To zrobiłam dopiero, jak były już gotowe – wymyłam je bardzo dokładnie płynem do naczyń i wypłukałam. Było to konieczne, gdyż w butelkach był na pewno szkodliwy dla dzieci płyn. Przy okazji mycia usunęłam z butelek etykietki. Samo wykonanie domków nie jest trudne. Wszystko, co trzeba zrobić, to za pomocą nożyka wyciąć w butelkach otwory. Oczywiście musi wykonać to osoba dorosła, ostrym nożykiem bardzo łatwo jest się skaleczyć. Ja przy wycinaniu okien improwizowałam, każde zrobiłam inne, a kształty pojawiały się w trakcie wycinania. Nasze domki od frontu wyglądają tak: A tak prezentują się z boku: Z jednej strony każdej butelki wycięłam prawie całą płaską powierzchnię – ten duży otwór ma ułatwiać dzieciom zabawę (prościej jest wsadzić do domku np. ludzika i manewrować nim): Takie domki idealnie nadają się do zabawy w ogrodzie. Można je też zabrać do parku czy na plac zabaw do piaskownicy. Butelkowy uchwyt znakomicie nadaje się do przenoszenia domków. Wystarczy jeszcze kilka figurek, ulubiony miś czy lalka (byle nie za duże – muszą się zmieścić w domku) i świetna zabawa gwarantowana! Uwagi: jak już wspomniałam – trzeba uważać przy wycinaniu otworów w butelkach, szczególnie, gdy plastik jest gruby; na pewno nie jest to czynność, którą mogą wykonać dzieci! jeśli plastik, z którego wykonane są butelki, jest bardzo gruby – otwory należy wycinać stopniowo: trzeba delikatnie zarysować nożykiem linię cięcia i po niej każdym następnym razem przesuwać nożykiem mocniej, aż do momentu, kiedy plastik zostanie przecięty; jeśli ktoś nie czuje się pewnie w improwizowaniu kształtów okien w trakcie ich wycinania, może też najpierw narysować je na butelce, a potem prowadzić po zaznaczonych liniach nożykiem; pozostałe po markerze ślady można usunąć za pomocą spirytusu albo zmywacza do paznokci; wycięte otwory nie są ostre, nie zagrażają więc bezpieczeństwu dzieci (K, Z i J bawią się domkami już długo i nigdy się nimi nie skaleczyły); bardzo ostre są natomiast fragmenty plastiku, które zostają po wycięciu okien, dlatego dobrze jest usunąć je po wykonaniu domków; etykietki z butelek najlepiej jest usunąć przed przystąpieniem do wycinania okien; jeśli po oderwaniu etykietek na butelkach zostają ślady z kleju, należy usunąć je spirytusem/zmywaczem do paznokci; do zrobienia domków można użyć innych butelek, na przykład po płynie do prania albo po mleku (oba rodzaje wypróbowałam, nadają się świetnie); najlepsze są te z nieco grubszego plastiku; zakrętki można oczywiście zostawić na butelkach; my je odkręciliśmy – otwór służy jako komin, a ten nie może być przecież zatkany! domki można ozdobić (np. naklejkami z kwiatkami bądź z innymi motywami, albo elementami wyciętymi z samoprzylepnego papieru kolorowego; można też narysować na nich coś kolorowymi markerami). Czy zastanawiałaś się kiedyś co kryje się w płynie do płukania tkanin? Te wszystkie kolorowe, plastikowe butelki wypełnione pięknie pachnącymi płynami wołające do nas z półek: „Weź mnie, a Twoje pranie będzie cudownie pachnące przez kilka tygodni…” to niezły marketingowy chwyt. Wychowana na kolorowych reklamach zawsze pranie kojarzyłam z proszkiem do prania i płynami do płukania kupowanymi w sklepach. Jednak odkąd interesuję się tematyką #slowlife i #zerowaste, to kiedy pomyślę o takim kupnym płynie do płukania tkanin, przechodzą mnie dreszcze. A dlaczego? Zachęcam do lektury. Co kryje się w plastikowej, kolorowej butelce płynu do płukania? I może teraz producenci płynów do płukania będą wieszać na mnie psy, ale nie ma co się oszukiwać. Takie płyny to sama chemia, na dodatek niekoniecznie sprzyjająca naszemu zdrowiu. Płyny do płukania to wymysł naszych czasów, niepotrzebny produkt, nabijanie kapuchy firmom, które je produkują. Nie trzeba być wielkim ekspertem, aby po spojrzeniu na skład takiego płynu móc wywnioskować, że jest w nim tyle związków chemicznych, które mogą prowadzić do powstawania zmian skórnych oraz alergii chociażby układu oddechowego. Są one bardzo niebezpieczne, a szczególnie jeśli zostaną połknięte – o zgrozo jeszcze przez dzieci! Dlatego szczególnie jeśli jesteś mamą powinnaś zwracać uwagę na to, czego używasz do prania i płukania nie tylko swoich ubrań, ale przede wszystkim dziecięcych ubranek. Niektóre płyny powodują alergie już po pierwszym zetknięciu ze skórą, (alergicy coś o tym wiedzą) inne ujawniają swoją ciemną stronę po dłuższym użytkowaniu. Badania potwierdzają, że wiele z tego typu środków do prania zawiera szkodliwe ftalany – substancje, które są dodwane w celu ulepszenie i utrwalenia ich zapachu, a są to substancje, które powodują zaburzenia hormonalne a nawet nowotwory. Zatem zastanów się jak często robisz pranie, no i ile czasu spędzasz w ubraniach, które pierzesz w owych detergentach… Nie pozostaje to na pewno bez wpływy na Twoje zdrowie. Zdrowie masz tylko jedno, planetę też… Skoro napisałam już o aspekcie zdrowotnym, to warto wspomnieć jeszcze o tym jaki wpływ detergenty do prania mają na środowisko naturalne. Po pierwsze są one najczęściej w plastikowych butelkach, a jak szkodliwy jest plastik dla naszej planety, to chyba tłumaczyć nie muszę. Pd drugie związki chemiczne użyte do ich produkcji nie są łatwo biodegradowalne i zanieczyszczają dodatkowo środowisko. Chyba nie chcemy przyczyniać się aż tak do niszczenia ekosystemu i naszego miejsca jakim jest ziemia? Moim zdaniem warto zwrócić na to uwagę. Małymi kokami do celu Nie jestem totalnym świrem jeśli chodzi o ekologię, ale staram się wdrażać małymi krokami pewne zmiany. Jeśli choć kilka osób przekonam do zmiany nawyków związanych z codziennym życiem, to już duży sukces :) I dzisiaj chciałam pokazać Wam jak łatwo i zrobić sobie domowy i ekologiczny płyn do płukania tkanin. Wbrew pozorom nie zajmuje to dużo czasu i dodatkowo pozwala zaoszczędzić, bo składniki tych mikstur są ogólnodostępne i niedrogie. Oto moje sprawdzone sposoby na płyny do zmiękczania tkanin: OPCJA I (najszybsza i najprostsza) 1. Pół szlkanki octu 2. 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej Z tej opcji korzystam najczęściej, bo jest szybka w przygotowaniu i zazwyczaj składniki mam zawsze pod ręką. Do słoika 1 litrowego wlewam pół szklanki octu oraz dodaję półtorej łyżeczki sody, czekam aż mikstura przestanie bombelkować i dodaję 10-15 kropki olejku eterycznego. Zazwyczaj jest to olejek lawendowy lub olejek eteryczny z drzewa herbacianego. OPCJA II 1. 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej 2. 100 ml ciepłej wody 3. 400 ml octu jabłkowego 4. 15-20 kropelek olejku eterycznego Aby przygotować taką mieszankę najlepiej zaopatrzyć się w naczynie o pojemności minimum 2,5 litra – z racji tego, że zmieszane ze sobą składniki powiększają swoją objętość. Zaczynamy od wlania do naczynia ciepłej wody oraz octu jabłkowego, następnie 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej, co doprowadzi do reakcji chemicznej i uwolni się duża ilość bąbelków. Kiedy bąbelki ustąpią przelewamy płyn np. do szklanej butelki po occie i dodajemy ulubiony olejek eteryczny. Potrząsamy butelką i odstawiamy w chłodne miejsce. Taka liczba składników wystarczy na kilka prań – ja dodaję zazwyczaj do szufladki na płyn 4-5 łyżek mojego naturalnego płynu do płukania. Pamiętajcie, aby przed każdym użyciem wymieszać składniki jeszcze raz w butelce. Taka mieszanka polecana jest szczególnie do czarnych i ciemnych ubrań. OPCJA III 1. Kilka filiżanek grubej soli morskiej 2. Pół szklanki sody oczyszczonej 3. 20-30 kropel olejku eterycznego 4. Pojemnik z pokrywką (najlepiej szklany) Do pojemnika wsypujemy sól oraz sodę i na koniec dodajemy 20-30 kropli olejku eterycznego. Do płukania używamy 2-3 łyżek. Przechowujemy w szczelnie zamkniętym opakowaniu OPCJA IV 1. 4 łyżeczki / 1,5 łyżki stołowe kwasku cytrynowego 2. Pół szklanki / 125 ml letniej wody 3. Kilka kropelek olejku – najlepiej z drzewa herbacianego Wszystkie składniki starannie mieszamy i wlewamy do prania do dozownika na płyn do płukania. Taka mieszanka najlepiej sprawdza się do prania białych ubrań, gdyż kwasek cytrynowy ma właściwości wybielające i odświeżające. Porcja na jedno pranie. Zalety domowych eko płynów do płukania tkanin Takie płyny nie dość, że są ekologiczne i nie niszczą środowiska naturalnego jak sztuczne detergenty to dodatkowo jeszcze chronią nasze pralki. Zarówno kwasek cytrynowy, ocet jak i soda wspomagają czyszczenie zakamarków pralki oraz odkamieniają. Ocet i olejki eteryczne mają również właściwości bakterio i grzybobójcze. Zatem regularne pranie w domowych płynach na bazie naturalnych składników wpływa także na funkcjonowanie pralki, a nawet przedłuża jej życie. Nie produkuję też zbędnych plastikowych śmieci, bo wszystko przechowuje w szklanych, wielorazowych pojemnikach. Muszę też przyznać, że moje pranie nigdy nie było tak miękkie i świeże, a ja wiem, że nie noszę na sobie na co dzień szkodliwej chemii. Czy udało mi się przekonać Was choć trochę do zmiany nawyków? A może stosujecie domowe płyny do płukania od dawna? Jestem ciekawa Waszych opinii. Nieprzyjazne dla środowiska, mogą zasiedlić nie tylko kontenery i wysypiska śmieci. Plastikowe butelki zagroziły światu, dlatego warto spróbować uczynić je trochę mniej groźnymi. Zobaczcie, jaki mają recyklingu mówi się dużo i chętnie. Czasem wręcz napastliwie, jednak ten ton przestaje dziwić, gdy zdamy sobie sprawę z ekologicznej katastrofy, jaka dotyka nas wszystkich. Martwe wieloryby, które nałykały się plastikowych odpadów, przemawiają do wyobraźni, ale niestety nie są jedynie jej wytworem. Stanowią symbol naszych czasów, krańcowo odległych od respektowania praw natury. Mimo apeli ekologów plastikowe butelki nadal mają się dobrze, dlatego powstają inicjatywy, które choć w minimalnym stopniu pomagają dać plastikowi drugie życie. Zamiast wyrzucać go bezrefleksyjnie, można wyczarować z niego prawdziwe perełki… Mowa nie tylko o ozdobach, ale i zabawkach, a nawet lampach i meblach. Przestają dziwić ubrania, które powstały „z odzysku”, ale w nich na pierwszy rzut oka nie widać pierwotnego surowca – z plastiku uzyskano nici poliestrowe. Tak jest w przypadku firmy Levis, na tym bazuje również projekt Net-Works, w ramach którego powstają wykładziny z wyławianych sieci rybackich. Miłośników designu zainteresuje też na pewno projekt Alvara Catalána de Ocóna, w ramach którego małe społeczności tkaczy na całym świecie dostają drugą szansę od losu, tworząc… abażury do lamp z plastikowych butelek. Jak powstaje abażur lampy z butelki PET, Alvaro Catalán de Ocón Lampy z butelek, Alvaro Catalán de Ocón Warto jednak wspomnieć, że mnóstwo przedmiotów powstałych z butelek PET wykorzystuje je bez obróbki, przez co pojawiają się one w takiej formie, w jakiej je wyrzucono. Bez przetwarzania. Dla ozdoby. Desigerskie dodatki z butelek PET Alvaro Catalán de Ocón Butelka świetnie sprawdzi się w roli doniczki czy kwietnika. Może stanowić też część większej instalacji, np. ogrodu wertykalnego. Butelkowy ogród wertykalny, BookApart Także i tu nie trzeba przerabiać butelki, wystarczy ją bowiem ubrać. Na przykład w wydrukowaną na drukarce 3D osłonkę. Design Liberio Duża butelka-baniak po wodzie zyska drugie życie, gdy zrobimy z niej klosz do lampy. Wystarczy przykleić do niej odpowiednio ułożone główki plastikowych łyżeczek. Plastikowe butelki w ogóle często bywają wykorzystywane jako elementy lamp – żeby nie narażać ich na przegrzanie, jako źródła światła warto użyć żarówek ledowych, które prawie się nie nagrzewają. deMilked Zabawne dekoracje z butelki Plastikowe butelki nie należą do najpiękniejszych, chyba że wyczarujemy z nich zabawne ozdoby. Co odważniejsi sięgną też po większe gabaryty – na przykład zastosują butelki jako tapicerkę krzesła ogrodowego. W końcu jedną z podstawowych cech plastiku jest jego trwałość – w tym wypadku to, że się nie rozkłada, jest akurat zaletą. ŁadnyDom Pin Stripey Socks Projekt: Veronika Richterová, Fot Michal Cihlář Fot. i oprac. na podst.: Alvaro Catalán de Ocón, ŁadnyDom, Veronika Richterová, Pin Stripey Socks, deMilked, Design Liberio, Recyclart

co można zrobić z butelki po płynie do prania